Kalispera! :) Z racji tego, że pogoda za oknem już nikogo nie rozpieszcza, o słońcu możemy sobie tylko pomarzyć, właśnie teraz postanowiliśmy dodać relacje z pobytu Lucjana na słonecznej wyspie Rodos.
Już pierwszego dnia Lucjan pobiegł na plażę w miejscowości Ixia aby
zobaczyć jak wygląda.:) Był zachwycony kamienistą plażą i ogromnymi
falami na morzu. ;)
W drodze do Pałacu Wielkich Mistrzów Luckowi spodobały mu się piękne różowe kwiaty bugenwilli do tego stopnia, że musiał wskoczyć pomiędzy pnącza i nie chciał stamtąd wyjść, dopóki zdjęcia mu nie zrobimy - nie było więc wyjścia - jest zdjęcie. :)
Tutaj Lemur pięknie pozował z "upolowanym" przez siebie przepięknym czerwonym kwiatem hibiskusa (których na wyspie jest mnóstwo!) przed Pałacem Wielkich Mistrzów Zakonu Joannitów z XIV wieku.
Następnie wskoczył w centralne miejsce dzielnicy żydowskiej - czyli na fontannę na placu Żydowskich Męczenników (jest on poświęcony Żydom, którzy zginęli podczas II wojny światowej).
Odwiedziliśmy też Lindos - przepiękne malutkie greckie miasteczko - początkowo mieliśmy tam jechać autobusem - jednak Lucjan uznał, że on woli samochodem - więc wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy. Lucjan był naszym pilotem. ;)
Główną (a może i jedyną? ;)) atrakcją Lindos jest położona na szczycie Akropolu świątynia Ateny Lindia, której początki sięgają IV wieku p.n.e. Świątynia ta była zaliczana do najświętszych miejsc świata starożytnego - ponoć odwiedzał ją sam Aleksander Macedoński.
W drodze powrotnej z Lindos zatrzymaliśmy się na Tsampika Beach –
przepięknej piaszczystej i szerokiej plaży (co na Rodos jest jednak rzadkością
;))
Lucjan ma też już za sobą pierwszą podróż wodolotem - popłynęliśmy z Rodos do Fethiye w Turcji! :)
Na obiad wpadliśmy do Kayaköy na turecki przysmak - gözleme, czyli placek z nadzieniem (w naszym przypadku mięsnym;)) pieczony na kamieniu. Do picia - również lokalny trunek. ;)
Jednym z punktów naszego wyjazdu była wycieczka do Petaloudes, czyli do
Doliny Motyli. Miejsce to było zachwalane w każdym przewodniku po
wyspie, uznawane za naprawdę godne polecenia. Jak się okazało to wcale
nie motyle zamieszkują tę Dolinę, tylko ćmy niedźwiedziówki strojnisie.
;)
Jednym z ostatnich punktów na turystycznej mapie Rodos było Kamiros - starożytne miasto z 408 r. p.n.e. odkryte w 1859 roku. Było jednym z najważniejszych osad doryckich na wyspie. Do naszych czasów zachował się oryginalny układ fundamentów oraz ślady instalacji wodociągowej, fragmenty budynków i kolumn.
Lemur odwiedził też Embonas - małą wioskę słynącą z upraw winorośli i produkcji wina. :)
Ostatniego dnia Lucjan dumnie pozował na plaży. On już czuje, że jeszcze nie jeden raz zawita w Grecji. ;) Adio!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz